19 lipca 2014

Światło

Tytuł: Światło
Autor: Michael John Harrison
Wydawnictwo: MAG
Seria: Uczta Wyobraźni
Cykl: Trakt Kefahuchiego
Data wydania: 2010
Wydanie: Pierwsze
Oprawa: Twarda
Ilość stron: 305
Cena: 35,00 zł


Moje pierwsze podejście do twórczości Michaela Johna Harrisona nie było zbyt udane; zamiast sugerować się moimi preferencjami czytelniczymi, zaczęłam czytać wydane wcześniej "Viriconium" (które bardzo mnie rozczarowało), a nie "Światło", przez co odrobinę zraziłam się do tego autora. Nadal nie nazwę siebie jego fanką, jednak po tej lekturze coraz bardziej się do niego przekonuję.

"Światło" podzielone jest na trzy przeplatające się wątki narracyjne. Osadzony na przełonie 1999 i 2000 roku wątek Michaela Kearneya, genialnego fizyka, którego odkrycia umożliwiły loty kosmiczne. Oraz dwa wątki osadzone w 2400 roku; Serii Mau Genlicher, kapitan zintegrowanej ze swoim statkiem Białą Kotką oraz Eda Chianese o którym ciężko napisać cokolwiek co nie jest spoilerem.

Wielokrotnie czytałam, że styl autora sprawia wiele kłopotów w odbiorze książki, jednak sama tego nie doświadczyłam. Owszem przy kilku pierwszych rozdziałach trzeba przyswoić nowe słownictwo, ale potem tekst nie sprawia żadnych problemów i jest w pełni zrozumiały. 

Dzięki przemieszaniu wątków "Światło" czyta się bardzo szybko, ponieważ często rozdziały kończą się zwrotami akcji lub cliffhangerami. Niestety mnie sama fabuła nie porwała, głównie dlatego, że wątki pozornie nie łączą się ze sobą. Jednak dla ostatnich trzech rozdziałów warto pokonać chęć odłożenia książki, ponieważ Harrison bardzo ciekawie rozwiązuje wszystkie niedopowiedzenia. 

7/10 Nie jest to najlepsze science fiction jakie czytałam, nie plasuje się nawet w pierwszej 20stce moich ulubionych książek z tego gatunku, jednak na pewno jest to ciekawa propozycja dla miłośników hard sci-fi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...